czwartek, 7 lutego 2013

Owsianka śniadaniowa z daktylami

Do owsianki wróciłam niedawno. Wydawało mi się, że jest tyle ciekawych smaków i potraw, no i jak w ogóle można lubić owsiankę? Takie kanapki to można na przykład jednego dnia z tym, innego z tym. Poza tym - mój rodzinny dom był kanapkowy: na śniadanie obowiązkowo kanapki.

No ale ileż można! Najpierw były eksperymenty z kaszą jaglaną, ale jej przygotowanie wymaga czasu. Gdy go nie ma - owsianka jest w sam raz! No i okazało się, że owsiankę też można każdego dnia z czymś innym smakować.

owsianka śniadaniowa z daktylami i orzechami

5 łyżek płatków owsianych - najlepsze (i najtańsze) są zwykłe, górskie
10 daktyli
2 orzechy włoskie


Daktyle przygotowuje wieczorem - płuczę je kilkakrotnie w ciepłej wodzie. Zalewam je gorącą przegotowaną wodą, na tyle tylko by przykryła daktyle. I odstawiam na noc do lodówki.
Rano od razu po wstaniu z łóżka - zagotowuję wodę na herbatę i od razu zalewam wrzątkiem płatki owsiane. Potem cała poranna toaleta, a na koniec pyszne, ciepłe śniadanko: daktyle blenderuję, dodaję do płatków. Jeszcze tylko garść orzechów. Wymieszać i ze smakiem zjeść.




Dzięki daktylom jest bardzo słodkie, może nawet za bardzo. Ale jako że prawie w ogóle nie jadam słodyczy, nie uważam by było to coś złego czy niezdrowego.






Takie danie daje siły na pół dnia. Jak zjem około 8:00, to mi się dopiero po 14:00 przypomina, że powinnam coś zjeść :-)



Daktylowe wariacje

3 komentarze:

  1. kocham owsianki <3 pysznie podana tutaj ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. pycha...daktyle potrafią odmienić każde danie..ja też dzisiaj robiłam owsiankę z daktylami ale w trochę innej formie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń