czwartek, 3 kwietnia 2014

Pizza warzywna na gryczano-pszennym cieście

Czy pizza musi być synonimem niezdrowego jedzenia? Obejrzałam ostatnio bardzo ciekawy film dokumentalny na kanale BBC "Fast Food Baby" o dzieciach "uzależnionych" od śmieciowego jedzenia. Uzależnionych w cudzysłowie, gdyż to przecież zawsze wina rodziców, którzy te dzieci do takiego jedzenia przyzwyczaili. Jednym z wątków jest historia młodej matki, która swego kilkuletniego syna karmi wyłącznie fast-foodami, bo nie potrafi gotować, w ogóle nie gotuje w domu. Dziewczyna ta uczęszcza na spotkania, na których uczy się gotować i pierwszym posiłkiem, który przygotowuje w domu dla swojego syna jest... pizza! Domowa, z warzywami, lepsza niż kupiona.

Co zrobić by pizza była zdrowsza? Robiąc w domu mamy wpływ na to, co w i na naszej pizzy się znajdzie. Możemy zdecydować, by nie była za tłusta (to dla mnie największy problem pizzy w lokalach). No i by nie była wyłącznie na mące pszennej. Przeczytajcie o moim pomyśle na pizzę.

Ciasto:
1 szklanka mąki gryczanej
3/4 mąki pszennej
2 łyżki oliwy
1/3 szklanki ciepłej wody
1/2 kostki drożdży
szczypta ziół prowansalskich
szczypta cukru
szczypta soli

Na wierzch:
2 łyżeczki przecieru pomidorowego
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
1/2 cukinii
1/2 papryki czerwonej
1 cebula
4 pieczarki
zioła prowansalskie
oregano
2 garście tartej mozzarelli (opcjonalnie)

Rozcieram drożdże z cukrem, gdy się rozpuszczą dodaje 2 łyżeczki mąki pszennej, rozcieram by nie było grudek i zostawiam do wyrośnięcia. Gdy podrośnie dodaję stopniowo pozostałe składniki i zagniatam ciasto. Odstawiam do wyrośnięcia.

Gdy podrośnie wykładam na blachę. Na to nakładam sos pomidorowy (przecier wymieszany z rozgniecionym ząbkiem czosnku, łyżką oliwy, pieprzem i szczyptą ziół prowansalskich) i pokrojone w plasterki lub paski warzywa. Na to pieprz, oregano i opcjonalnie mozzarella.

Piekę kwadrans w 180 stopniach.




Pycha! Grunt to nie zjeść całej samemu od razu!


Film o którym pisałam możecie obejrzeć w całości na kanale YouTube, polecam:

1 komentarz:

  1. Świetna Ci wyszła, pizza, to jedno z moich ulubionych dań, u mnie na blogu na razie jeszcze tego nie widać, ale niedługo się to zmieni :-)

    OdpowiedzUsuń